tarzu — on sam odprowadził go na miejsce ostatniego spoczynku.
Dwa dni później zachorował na tyfus; po upływie tygodnia umarł.
Był ostatnią ofiarą nieszczęśliwego.
— Pani Marjo Stuyvesant, naśladowaliśmy metodę starego kapłana. Tak jak on wobec Quintera, tak myśmy spróbowali przekonać panią, co za okropne nieszczęścia, życie i działanie pani stanowi dla ludzkości. Pociechy, której udzielił duszpasterz owieczce swej, my pani, co prawda, dać nie możemy — opiera się na wierze, której pani nie podzielasz. Gdy Jorge Quintero się sam sądził, stał nad nim wyższy sędzia, a łaska tego sędziego została mu poręczoną przez starego duchownego. Nad panią, pani Stuyvesant, nikt nie stoi: jesteś pani ostatnią i najwyższą instancją swoją.
Nie mamy nic więcej do powiedzenia — praca nasza jest skończona. Zwracamy się przeciw wielokrotnej zbrodniarce, trucicielce i morderczyni: Marji Stuyvesant. I do sędziego jej: Marji Stuyvesant. — Prosimy w interesie społeczeństwa o sprawiedliwy wyrok.“
Erwin Erhardt stał jeszcze przez chwilę wyprostowany, potem usiadł.