ciężkim grzechem), jest wprost przekroczeniem przykazań Chrystusa.
Skopcowie pojmują nadto zupełnie fałszywie 12 wiersz XII rozdziału ewangelii Mateusza. Chrystus nietylko nie sprzeciwia się małżeństwu, lecz zaraz na wstępie XIX rozdziału mówi wyraźnie o zakazie rozwodu t. zn. zmiany niewiasty. Chrystus wymaga od małżeństwa najdalej idącej czystości, dochowywania wiary małżeńskiej jednej i tej samej kobiecie, gdy zaś młodzieńcy odpowiadają mu na to, że tego rodzają wstrzemięźliwość (t. zn. poprzestanie na jednej tylko niewieście) jest rzeczą zbyt trudną, poucza ich, że chociaż nie wszyscy mogą być tak wstrzemięźliwi jak eunuchy z urodzenia lub rzezańcy przez ludzi kastrowani, to jednak znachodzą się i tacy, którzy się sami wytrzebili dla miłości królestwa niebieskiego — t. zn. opanowali w sobie pożądliwość i do tego wszyscy dążyć powinni.
Pod słowami »którzy się sami wytrzebili dla miłości królestwa niebieskiego«, należy rozumieć duchowe przezwyciężenie ciała, a nie fizyczną kastracyę. Wynika to już z tego, że ile razy jest o niej mowa, wówczas dodaje ewangelia »przez ludzi skastrowany«, tam zaś, gdzie chodzi o zwycięstwo ducha »którzy się sami wytrzebili«.
W ten sposób oceniam i rozumiem ten rozdział. Gdyby zaś tego rodzaju tłómaczenie przekonać was nie zdołało, to i tak musicie o tem