Najważniejszą jest rzeczą: zastanówcie się nad małżeństwem dwadzieścia i sto razy. Połączenie własnego życia z drugą osobą związkiem małżeńskim jest dla kulturalnego i subtelnego człowieka jednym z najdonioślejszych w skutkach kroków. W związek małżeński winno się wstępować jak w progi śmierci t. j. tylko wtedy, jeśli się to stało koniecznością, z której niema innego wyjścia.
Nic nie daje się ze względu na swe znaczenie tak trafnie ze śmiercią porównać, jak małżeństwo. A dalej: nic oprócz śmierci nie jest tak w swych skutkach ważnem i nieodmiennem, jak właśnie małżeństwo. Tak samo bowiem, jak śmierć jest tylko wówczas piękną, jeśli jest spowodowaną niewymijalną koniecznością, zaś śmierć umyślnie spowodowana traci swe cechy piękna — tak samo małżeństwo, nie będące wypływem konieczności, jest anomalią.
Kwestya małżeństwa nie jest tak prostą, jakby się to wydawać mogło. Bo z jednej strony jest miłość zmysłowa tylko zboczeniem, z drugiej zaś, jest nią w większym jeszcze stopniu, zimne obrachowanie. Bo gdyby się człowiek chciał trzymać tej zasady, iż należy poślubić pierwszą lepszą,