głego lasu jako wynagrodzenie za drzewo. Gdyby zaś mistrz Hermann (de Salza) potrzebował do warzenia soli użytkować z lasów za wodą (Wisłą) lub na wyspach będących, w takim razie obowiązany będzie dawać rocznie po 2 korce soli więcej. Jeśliby zaś więcej otworzył warzelni, wolno mu to uczynić, ale pod warunkiem stosownego powiększenia wyż pomienionej daniny.“[1]
Pamiętny jest Słońsk także z następującego historycznego wypadku: „W roku 1414 przyjechał król Jagiełło do Kujaw, gdzie na czas umówiony z Krzyżakami do Słońska się zjechał. Tamże przybył od Cesarza Zygmunta Arcybiskup Strygoński jednać króla z mistrzem: ale że był przychylniejszy jednać onym (Krzyżakom) a nie nam (Jagielle), nie było z tego nic. Przetoż król umyślił wojnę przeciw nim podnieść.“[2] Około 1578 r., piszący Gwanin, mówi: „Słońsk miasto drzewianne i położone nad Wisłą, dwie mili od Dobrzynia. W upłynionych wiekach musiał się tu znajdować zamek przez Krzyżaków wzniesiony, skoro po wcieleniu tej okolicy do korony utworzono kasztelanję, a mniejszy kasztelan Słoński mieści się w gronie senatu aż do końca panowania Stanisława Augusta.“[3]
Obecnie zamieszkują starożytny Słońsk koloniści Niemcy, z Prus przybyli, w schludnych zagrodach gospodarskich; utrzymują tamże szkołę i cmentarz dla zmarłych wyznania Ewangielickiego, mówią narzeczem Niemiecklem, trudnią się przeważnie rolnictwem, hodowlą doskonałego bydła, sprzedarzą nabiału, kwiatów, drobiu i t. p.
Cofając się jeszcze raz w upłynione wieki — czytamy w dyplomataryuszu Dogiela. „Jeszcze w r. 1230 ciż sami Krzyżacy, przy powtórnem zatwierdzeniu dawniejszej z niemi umowy o ziemię Chełmińską, już mieli odstąpioną Nieszawkę.[4] Od owego czasu — tak twiedzi starodawne podanie — przywłaszczyli sobie zręczni w nabywaniu cudzej własności rycerze, korzystając z pierwszego obdarowania tą krainą r. 1228, cichaczem, bez opowiadania się sąsiadujące z Słońskiem grunta, które odtąd Cichym odcinkiem nazwano, co z czasem zamieniono na skróconą nazwę: Ciechocinek.“
Dalsze wiadomości o Ciechocinku zaginęły w pomroce