Jump to content

Page:PL X de Montépin Żebraczka z pod kościoła Świętego Sulpicjusza.djvu/263

From Wikisource
This page has not been proofread.

postanowiłeś. Zobowiązałeś się!... Mam więc prawo powiedzieć ci teraz: „Dotrzymaj tego coś przyrzekł“.
 — A zatem, na los szczęścia! — wykrzyknął Duplat, któremu logiczne rezonowanie Gilberta uspakajało po trosze nerwy. — Kto nic nie ryzykuje, nic niema! Przyrzekłem, dotrzymam! Lecz biada ci, gdybym nie wyszedł całym, a ty w chwili płacenia, gdybyś chciał cofnąć swój podpis... Powtarzam, do kroć piorunów, biada ci wtedy!...
 — Bądź spokojnym! — odrzekł Rollin — zapłacę!
 — Liczę na to!
 Tu Duplat, zabrawszy dziecię, owinięte w kołderkę, nie zważając na to, co w drodze spotkać go mogło, wybiegł, udając się do mera.
 — Niech zginie wraz z dzieckiem! — myślał Gilbert, patrząc za odchodzącym. — Ha! gdyby do zgładzenia go ze świata wystarczyło moje słowo, wygłosił bym je natychmiast!
 Z zastosowaniem wszelkich środków ostrożności ów były kapitan kommunistów wyszedł na ulicę.
 W miejscu odwagi jakiej mu brakowało posiadał chytrość lisa, jego bezczelność zuchwałą, umysł płodny w wybiegi, i postanowił użyć tego wszystkiego, aby wydobyć się zdrowym i całym z tej nie bezpiecznej sytuacyi.
 Żyć pragnął!... żyć.. aby używać tych otrzymanych już piętnastu tysięcy franków i stu pięćdziesięciu tysięcy, znajdujących się w wekslach, jakie miał w kieszeni.
 Wprost domu, z którego wyszedł, ulica była wolną, ale przy zbiegu Servan i Chemin-Vert spostrzegł grupę żołnierzy, ludu i mieszczan.
 Kobiety znajdowały się tu w przeważającej liczbie.
 Duplat szczególnie obawiał się kobiet, których wielomówność go przestraszała.
 Znany ogólnie w tej dzielnicy miasta, a co więcej nienawidzony przez mieszkańców i utrzymujących sklepy, niemógł pomyśleć o przesunięciu się chyłkiem koło tego zebrania.
 Spojrzał w stronę ulicy la Roquette.
 Tam również dostrzegł oddziały wojska, ale mniej było ludzi, a tem samem i mniej sposobności do spotkania się ze znanemi sobie osobami. Zwrócił się więc w ulice la Roquette, mając nadzieję przedostania się bez przeszkody, niemniej wszelako drżał cały.