Jump to content

Page:Romuald Minkiewicz - U wiecznych wrót tęsknicy.djvu/108

From Wikisource
This page has been proofread.

 Wiesz to, pielgrzymie wesoły, boć wiedzieć musisz, co to miłość, ty, któryś raz jeden tylko kochać pozwolił Mistrzowi Twardowskiemu (śpiewy II i III), raz jeden — śmiertelnie... ty, któryś w Godiwie umiłowanemu przez ciebie Grajkowi kazał oczy własnoręcznie wyłupić — po ujrzeniu cudu nagiego ciała ukochanej, by obraz jej na wieki w noc świata unieść w duszy wyryty, i nigdy, przenigdy już na inne ciała kobiece nie spojrzeć.
 Wiedzieć musisz, co miłość dusz wielkich i władnych, skoroś pisał:

 »...Bo miłość darzy i wyzwala!

Ta-ć jest najwyższa miłość, co czarną niedolę
W szczęście zmienia i w króla żebraka przetwarza!

Zbawia przygniecionego największym ciężarem.

Z najgłębszej bezdni duszę na szczyt szczęścia wznosi«.

(Ptakom niebieskim).

 I wiedzieć musisz, że taka miłość zazwyczaj raz tylko w życiu zakwita, bowiem kochający tą miłością

»Musim zaludnić sobą straszne głusze,
A droga wiedzie tam przez dwie przepaście:
Przez moją duszę i przez twoją duszę...«

(Ptakom niebieskim).

Niełatwo te dwie przepaście przebyć, i nieziemsko sprzyjających trzeba warunków, by dwa razy w życiu, z dwiema różnemi duszami tej samej istocie człowieczej dopiąć tego